Kiedy dług technologiczny jest już nie do spłacenia?

webini logo

Webini

#porady

28 maja 2020

Dług technologiczny to dla wielu internetowych firm problem, który długofalowo utrudnia i spowalnia ich pracę. Często można sobie z nim poradzić, choć jednoczesna walka z długiem i rozwój funkcjonalności to żmudne zadanie dla całego zespołu deweloperskiego. Kiedy dług technologiczny staje się tak duży, że jego regulacja jest już nieopłacalna? Jakie sygnały świadczą o tym, że warto pomyśleć o przeniesieniu platformy na nową wersję?

Kiedy warto pracować nad długiem technologicznym?

Czy Twój zespół specjalistów coraz więcej czasu poświęca na reperowaniu kodu, a coraz mniej na rozwój serwisu? To jeden z głównych argumentów za tym, że warto jak najszybciej skupić się na pracy nad długiem technologicznym. Nawet jeśli był on zaciągany świadomie, to jego konsekwencje mogą kosztować Twoją firmę dużo wysiłku i pieniędzy.

Pogłębiający się dług technologiczny spowalnia Cię i sprawia, że Twój produkt staje się coraz mniej konkurencyjny. Zamiast skupiać się na wprowadzaniu nowych rozwiązań, walczycie z piętrzącymi się błędami i zgłoszeniami. Odbija się to zarówno na niezadowolonych klientach, jak i na deweloperach, którzy nie mogą rozwijać projektu – nie wspominając o konieczności kierowania budżetu w miejsca, które nie posuwają Was do przodu.

Nie wszystko stracone – w wielu przypadkach dług udaje się spłacić, choć najczęściej niesie to za sobą konsekwencje: krótkofalowe zatrzymanie rozwoju nowych funkcjonalności i przeniesienie czasu oraz budżetu na naprawę błędów. Nie istnieją dokładne dane, które mówiłyby o tym, kiedy warto zawalczyć o spłatę długu, a kiedy nadchodzi czas na przeniesienie funkcjonalności na nową platformę. Wiadomo jednak, że im szybciej zespół zorientuje się, że zaciągany dług jest zbyt duży i zaczyna pracę nad jego zmniejszeniem, tym większa szansa na uratowanie projektu.

Podjęcie decyzji o całkowitej migracji funkcjonalności nie może być pochopne. Migracja funkcjonalności do nowego systemu to złożony proces, który przede wszystkim trzeba zlecić specjalistom. Mimo to, wymaga on sporego budżetu i cierpliwości – prace nad nową wersją systemu trwają miesiące, a niekiedy lata.

Sygnały, że dług technologiczny jest zbyt duży

Zdarza się jednak, że skrótów w kodzie i błędów jest tak wiele, że utrzymanie stabilności platformy zajmuje znaczną część budżetu oraz czasu specjalistów. Skąd wiedzieć, że nadszedł czas na przygotowywanie się do migracji danych, a długu nie da się już spłacić?

Proporcje

Po pierwsze, spójrz na proporcje czasu i realizacji zadań przez Twój zespół. Jeśli z biegiem czasu deweloperzy widocznie więcej uwagi skupiają na mozolnym naprawianiu kodu i realizacji drobnych, ale uniemożliwiających pracę zgłoszeń, to widoczny sygnał, że tracicie kontrolę nad długiem. Czas spędzony na spłacaniu go nie powinien przewyższać czasu poświęcanego na rozwój platformy – szczególnie w dłuższej perspektywie.

Budżet

Analogicznie zbyt duży dług zaobserwujesz na podstawie budżetu. Jego lwią część pochłania naprawa błędów, a Ty zauważasz, że zyski są coraz mniejsze? Niestety, im dłużej zespół pracuje nad walką z długiem, tym mniej zainwestowanego budżetu się zwraca. Coraz więcej środków musisz przeznaczać na pracę nad błędami pozostawianymi w kodzie.

Rozwój

Ostatni element to wspomniany już rozwój. Jeśli na implementację nowych funkcjonalności zaczyna brakować czasu, a głównym zadaniem Twojego zespołu jest walka z błędami – to poważny argument za tym, że warto zacząć rozważać migrację systemu. Dodatkowymi sygnałami będą: powracające te same błędy, przestoje w działaniu platformy czy coraz większa niechęć programistów do pracy nad projektem.

Co zrobić, kiedy nad długiem nie opłaca się już pracować?

Wszystkie argumenty przemawiają za tym, że jedynym rozwiązaniem dla Twojego produktu jest przejście na wersję 2.0 systemu? Migracji funkcjonalności nie należy się obawiać. Najważniejsze jest powierzenie tego zadania doświadczonemu zespołowi – migracja to zaawansowany proces, na którym na pewno nie można oszczędzać. Bez odpowiedniego budżetu i przygotowania zadania nie da się przeprowadzić go dobrze.

Obawiasz się, że dług technologiczny zaciągnięty w Twoim systemie jest zbyt duży, by można było go naprawić? Zgłoś się do nas. Ocenimy, czy produkt rzeczywiście wymaga przeniesienia na nową wersję, a jeśli zajdzie taka potrzeba – krok po kroku przeprowadzimy płynną migrację funkcjonalności.

W przypadku długu technologicznego, jak nic innego, liczy się czas. Jeżeli zbyt dużo czasu jest poświęcane na utrzymywanie kłopotliwego systemu, problemy jedynie się pogłębiają, a implementacja nowych rozwiązań schodzi na dalszy plan. Przez to Twój produkt zostaje w tyle, a rozwój biznesu nie jest już priorytetem. Im szybciej podejmiesz decyzję o walce z długiem lub – w skrajnych przypadkach – migracji danych i funkcjonalności – tym szybciej wrócisz na konkurencyjny rynek.